Modus patheticus zaczyna
działać wówczas, gdy podmiot usiłuje zachować trzeźwość umysłu w
konfrontacji z doznaniem przemożnego bólu albo rozkoszy. Obraz podmiotu w
stanie agonii lub ekstazy, walczącego o ocalenie swej racjonalnej
integralności, będzie zatem obrazem patetycznym.
W tym kontekście można powiedzieć, że pornografia kreująca obrazy BDSM to agregat do produkcji przedstawień patetycznych.
Intensyfikacja
praktyk BDSM w horyzoncie współczesnej kultury wynika stąd, iż kultura
ta z jednej strony potrzebuje Patetyczności, z drugiej zaś - pragnie
eksploatować Patos.
Dyskurs
BDSM jawi się wobec tego jako swoista próba opisu radykalnie
patetycznego eksperymentu z późno-nowoczesnym wyobrażeniem Ekstazy.
Ponieważ ten typ pornografii jest silnie uzależniający, powstaje ciekawy problem. Trzeba bowiem przemyśleć kluczowe pytanie: w jakim stopniu pornografia BDSM ma twórczy wymiar, innymi słowy, czy konstruuje narzędzia pozwalające na zachowanie podmiotowej suwerenności w zderzeniu z przemożnością ekstatycznego przeżycia, do jakiego zaś stopnia jest nietwórcza, tzn. więzi nas w kręgu uzależnienia od Patetyczności perwersyjnej?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz